phoca_thumb_s_pg-logoZwarci i gotowi jadą, by zawalczyć o miejsce na podium. Studenci z Koła Naukowego Techniki Okrętowej Korab już dziś około godz. 18 wyjeżdżają do Holandii na międzynarodowe zawody łodzi napędzanych energią słoneczną Frisian Solar Challenge. W ciągu sześciu dni regat zawodnicy będą mieli do pokonania 220 km. W zabawie udział weźmie w tym roku 50 zespołów.

Impreza rozpoczyna się 4 lipca, ale zanim zawody się rozpoczną, wszystkie łodzie poddawane są szczegółowym kontrolom technicznym. Wszystkie załogi zobowiązane są stawić się na miejscu już na trzy dni przed startem.

Zawodnicy z Politechniki Gdańskiej wystąpią w dwóch kategoriach – klasie A – łodzi jednoosobowych oraz klasie B – z całkiem nową łódką dwuosobową.

Są zdeterminowani, by walczyć nawet o złoto, bo przez ostatnie lata nie mieli szczęścia w Holandii, choć czuli, że są bardzo dobrzy. W ubiegłym roku dwie nasze łodzie przez cały czas trwania zawodów były najlepsze, a nie do dopłynęły do mety, bo zaliczyły awarię.

– Mamy w sobie pewnego rodzaju frustrację i sportową złość, bo zawsze solidnie się przygotowujemy, kilka razy byliśmy blisko zwycięstwa, a na koniec wynikała jakaś niespodzianka – opowiada dr inż. Wojciech Litwin, opiekun koła naukowego.

– Poza tym, mamy nową łódkę bardzo dobrej klasy i nie damy się przechytrzyć losowi. Bierzemy ze sobą części zamienne tak, aby zabezpieczyć się na wszelkie okoliczności. Nie dopuszczamy takiej możliwości, aby cokolwiek nas zaskoczyło. Na łodzi będzie pływał rezerwowy układ napędowy. Jeśli więc główny nam siądzie, mamy układ zastępczy.

Łódź została wyposażona w absolutnie unikalny układ pomiarowy, który rejestruje na komputerze 12 różnych parametrów, m.in. nasłonecznienia, prędkości, oporów, pofalowania. System pomoże zaplanować racjonalne wydatkowanie energii, bo trzeba wiedzieć, że regaty łodzi solarnych to zabawa dla wyśmienitych inżynierów. Tu liczy się wiedza, strategia i niezawodna konstrukcja.

O zwycięstwie decyduje przecież suma czasów ze wszystkich etapów, a doładowywanie akumulatorów jest zabronione. Jeśli więc któraś z drużyn postawi na prędkość i akumulator zostanie rozładowany, a następnego dnia będzie padać, solar nie przepłynie kolejnych 40 kilometrów bez słońca.

Na zawody do Holandii jedzie 14 osób, siedmiu studentów i siedmiu pracowników naukowych. – Kilku nauczycieli akademickich zabieramy po to, by obserwowali sposób organizacji imprezy i prowadzenie przeglądów technicznych – tłumaczy mgr inż. Dariusz Duda, drugi z opiekunów Koraba. – W przyszłym roku, w lipcu organizujemy bowiem HANSEATIC SOLAR BOATS RACE 2011 na trasie Elbląg – Malbork i Elbląg – Gdańsk, więc kilku ludzi zaangażowanych w tę imprezę jedzie po to, by zobaczyć, jak wyglądają przygotowania do tak wielkiego przedsięwzięcia.

Więcej informacji o regatach i nowej łodzi solarnej znajdziecie na www.solarboats.eu
!-- Global site tag (gtag.js) - Google Analytics -->